... ...
planując ludobójstwo socjalizmu, ja najmniej uwagi przykładam do ludobójstwa biurokracji ... z prostej przyczyny ... po zmianie modelu gospodarczego, większość urzędasów i tak sobie nie poradzi w nowych warunkach ekonomicznych, i wcześniej czy później i tak umrą z głodu ... więc wystaczy tylko zlikwidować ministerstwo pracy i polityki społeczej, ministerstwo kultury, NFZ i ZUS, itd, i to już będzie automatyczny wyrok śmierci na biurokrację ... bo jeśli taki urzędas umie tylko przybić pieczątkę i podjąć decyzję, to jaki prywacirz przyjmie takiego urzędasa np. do pracy na produkcji? ... owszem, taki urzędas mógłby świadczyć usługi administracyjne dla prywaciarza, ale pracując dla prywaciarza, taki urzędas miałby pewien zakres odpowiedzialności, a to mogłoby już przerosnąć tego urzędasa ... bo w obecnym ustroju to jest niewyobrażalne, żeby urzędas ponosił odpowiedzialność za podejmowane decyzje ... moim zdaniem, planując ludobójstwo socjalizmu najważniejsze jest to, żeby zaplanować szybką i brutalną eksterminację struktur policji ... bo wydaje się, że to policja jednoznacznie służy interesom ścierwa "to co się należy" ...